poniedziałek, 27 lipca 2015

Co to jest Geocaching? Jakie ma zalety?

Geocaching poznałem 2 tygodnie temu na pewnej grupie na Facebooku.
Na mojej tablicy pojawił się wpis "Czy ktoś z was bawi się w Geocaching?" razem z załączonym zdjęciem. Na zdjęciu była kartka z podpisami a na tle pudełko śniadaniowe z przyklejoną kartką informującą o zabawie. Nagle się tym zaraziłem.

Co to jest Geocaching?
To pytanie pojawiało się tysiące razy w internecie.
Często omijano wątek historyczny w jaki sposób powstała gra. Jako jedyne źródło na ten temat jakie znalazłem okazała się Wikipedia.

Zacznijmy od tego, ze urządzenia GPS nie były wcale tanie.
Jedynie służby militarne mogły sobie pozwolić na takie cuda techniki.
Owszem, zwykli ludzie oraz pasjonaci mieli możliwość zakupu takiego sprzętu.

Przed 2000r. nie było łatwo kogoś znaleźć za pomocą GPSu.
Głównie tutaj mowa o cywilach. Ludzie, nie posiadający żadnego związku z militaria posiadali dokładność położenia geograficznego wyższą od 100m.

1 maja 2000r. prezydent USA Bill Clinton udostępnił cywilom dokładniejszy, nie zniekształcony sygnał. 2 dni później Dave Ulmer postanowił to uczcić. Przecież kiedyś, podać swoją lokalizację poprzez koordynaty było ciężkie. A teraz? Stworzył skrytkę i schował do niej kartkę. Zapisał jej dane współrzędne i wysłał do internetu.
Źródło - Wikipedia

Myślę, ze po tej historii większość osób już zrozumiała na czym to polega.
Teraz każdy smartfon nawet z nisko budżetowej półki posiada moduł GPS. Dobry czy nie, ale jest.
Pobierając aplikację "Geocaching Intro" lub "c:geo" można rozpocząć zabawę.
Każda skrytka ma opis, wskazówkę, ocenę terenu i trudności znalezienia od 1 do 10 i komentarze, które są jednocześnie potwierdzeniem odnalezienia skrytki.

Proste i przejrzyste!

Jakie ma zalety?
Prawdę mówiąc, mógłbym dla tego pytania napisać kolejny post.
Ale jeżeli jest okazja i w ten sposób mógłbym za jednym zamachem zachęcić większą ilość osób, to dlaczego nie?

Przed dołączeniem do zabawy siedziałem przed komputerem 8 - 10 godzin. Dla mnie? Norma. Dla innych? Raczej nie. Po co wychodzić z domu, jeżeli mam jedzenie, picie i dobrze się czuję? Rodzina była jednak z tego mało zachwycona.

Na początku jeździłem 3 km. Właściwie, to tyle co do sklepu w dwie strony.
Następnego dnia nagle przeskok 11 km, aż do 16 km. Na rowerze najczęściej jestem od 16 do 21.

Przy okazji założyłem bloga, zainteresowałem się fotografią oraz kolarstwem!
Dla mnie bomba!

Geocaching jest zabawą dla młodzieży, rodzin i (jak ostatnio się dowiedziałem) seniorów. Zachęca do podróżowania (dużego czy małego).
GC5C7KT - "Łaźnia wiejska" by Krusiaa